Kiedy zacząć odkładać na prywatną emeryturę? Zobacz, ile kosztuje czekanie

Często słyszę od klientów: „Jeszcze mam czas, żeby zacząć oszczędzać na emeryturę”. Albo: „Zacznę za kilka lat, jak się trochę ustabilizuję”. I właśnie wtedy włączają mi się wszystkie czerwone lampki. Bo w oszczędzaniu na prywatną emeryturę najważniejsze jest coś, czego nie da się nadrobić – czas. W tym artykule pokażę Ci konkretnie, ile kosztuje odwlekanie…

Kiedy zacząć odkładać na prywatną emeryturę? Zobacz, ile kosztuje czekanie

Dlaczego warto zacząć oszczędzać na prywatną emeryturę jak najwcześniej?

Im wcześniej zaczniesz odkładać na prywatną emeryturę, tym mniej musisz odkładać. To nie marketing, tylko matematyka. Ci którzy zaczną wcześniej dużo mniejszym kosztem uzbierają więcej. Działa tutaj coś, co nazywa się procentem składanym. W skrócie – Twoje pieniądze zaczynają „zarabiać” na siebie, a potem zyski też zaczynają zarabiać. I tak z roku na rok.

Przykład? Jeśli zaczniesz odkładać 300 zł miesięcznie w wieku 25 lat i inwestujesz te środki z przeciętnym zyskiem 5% rocznie, to do 65. roku życia uzbierasz około 460 000 zł.

Jeśli zaczniesz 10 lat później, w wieku 35 lat – przy tych samych warunkach i składce – będzie to już tylko 270 000 zł. Różnica jest ogromna. Prawie 190 000 zł mniej, tylko dlatego, że wystartowałeś później.

Ile trzeba odkładać na prywatną emeryturę? Przykład dla 25-, 35- i 45-latka

Załóżmy, że chcesz mieć 500 000 zł dodatkowego kapitału na prywatną emeryturę w wieku 65 lat. Przyjmujemy umiarkowaną stopę zwrotu: 5% rocznie. Zobacz, jak różni się wysokość miesięcznej składki w zależności od tego, kiedy zaczynasz:

Wiek startuLiczba lat do emeryturySkładka miesięczna potrzebna do osiągnięcia celu
25 lat40 latok. 300 zł
35 lat30 latok. 530 zł
45 lat20 latok. 920 zł

Wniosek? Jeśli poczekasz tylko 10 lat, będziesz musiał prawie podwoić swoją składkę, żeby zgromadzić tę samą kwotę do osiągnięcia wieku emerytalnego.

Każde 5 lat zwłoki będzie Cię kosztować na emeryturze – i to sporo

To nie jest tak, że „nadgonisz” wyższymi składkami w przyszłości. Bo im mniej lat do emerytury, tym krócej procent składany może dla Ciebie pracować. Przez to potrzebujesz dużo więcej pieniędzy, żeby osiągnąć ten sam efekt.

Dla uproszczenia: każde 5 lat opóźnienia oznacza konieczność odkładania około 40–60% więcej miesięcznie, w zależności od przyjętej stopy zwrotu. A to robi różnicę, zwłaszcza jeśli Twoje inne wydatki też będą rosnąć.

To nie musi być od razu duża kwota. Liczy się regularność odkładania na prywatną emeryturę

Część osób mówi: „Dobrze, ale nie mam teraz z czego odkładać 500 zł miesięcznie”. I to rozumiem. Ale nikt nie mówi, że trzeba od razu zacząć od takiej kwoty. Możesz zacząć od 100 zł, od 50 zł. Ważne, żebyś zaczął.

Z czasem, kiedy Twoje dochody rosną, możesz zwiększać wpłaty. Najważniejsze to zbudować nawyk oszczędzania i wykorzystać czas, który teraz masz po swojej stronie.

Kiedy zacząć odkładać na prywatną emeryturę? Zobacz, ile kosztuje czekanie

Najczęstsze wymówki, przez które ludzie odkładają decyzję o prywatnej emeryturze

Z mojej praktyki wynika, że wiele osób nie zaczyna oszczędzać nie dlatego, że nie chce. Tylko dlatego, że znajduje sobie wymówkę. Oto te, które słyszę najczęściej – i moje odpowiedzi na każdą z nich.

„Jeszcze mam czas, by zacząć odkładać na emeryturę”

Być może. Ale każdy rok opóźnienia to setki złotych więcej do odkładania w przyszłości. I nikt nie da Ci gwarancji, że za 10 lat Twoja sytuacja finansowa będzie lepsza niż dziś. Wiele osób w wieku 40+ mówi mi: „Szkoda, że nie zacząłem wcześniej”. Tylko że wtedy było już za późno na wygodne budowanie kapitału małymi kwotami.

„Nie mam z czego odkładać na prywatną emeryturę”

W porządku, ale zacznij od symbolicznej kwoty. Dosłownie – 50 zł miesięcznie. To mniej niż obiad na mieście. Możesz też sprawdzić, czy masz jakieś zbędne subskrypcje, które „zjadają” pieniądze, a z których nawet nie korzystasz. W większości przypadków okazuje się, że coś da się znaleźć.

„Poczekam, aż będę więcej zarabiać, by zacząć odkładać na emeryturę”

A potem, gdy zarobki rosną – rosną też wydatki. Jeśli nie zaczniesz teraz, to wcale nie będzie łatwiej za 5 czy 10 lat. Chodzi o nawyk, nie o kwotę. Osoby, które zaczynają wcześniej, uczą się planować, a nie „czuć” stratę, że coś muszą odłożyć.

Co jeśli masz 40+ lat i jeszcze nie zacząłeś?

Nie panikuj. To nie koniec świata – ale czas na działanie. Jeśli masz 45 lat i planujesz emeryturę w wieku 65 lat, masz jeszcze 20 lat na zbudowanie kapitału. To sporo – ale nie ma już miejsca na zwlekanie.

Co możesz zrobić:

  • zwiększyć miesięczną wpłatę (np. do 800–1000 zł, jeśli masz taką możliwość),
  • wykorzystać limity wpłat w IKE i IKZE – to daje też korzyści podatkowe,
  • rozważyć inwestowanie w fundusze lub obligacje indeksowane inflacją, by pieniądze realnie pracowały.

Czasem warto też zastanowić się nad dodatkowym źródłem dochodu – nie po to, by „żyć lepiej dziś”, tylko by zabezpieczyć się na przyszłość.

Prywatna emerytura to wyścig, który wygrywa się startem, nie tempem

Nie musisz znać wszystkich liczb, prognoz i narzędzi, żeby zacząć. Najważniejsze to uruchomić systematyczność. Możesz zacząć od PPK, IKE lub IKZE. Ustawić automatyczne przelewy. Z czasem, jeśli będziesz chciał, dobierzesz bardziej dopasowane produkty.

Wiem, że temat emerytury nie jest emocjonujący. Ale wiem też, ile spokoju daje świadomość, że coś już masz. I że każdego miesiąca zbliżasz się do celu. Nie chodzi o to, kto odkłada najwięcej na prywatną emeryturę. Chodzi o to, kto zacznie najszybciej i wytrwa w tym regularnie. W prywatnej emeryturze wygrywają ci, którzy zbudują swój kapitał krok po kroku – a nie ci, którzy czekają na „lepszy moment”.

Jeśli masz pytania albo chcesz omówić swoją sytuację – odezwij się. Pomogę Ci dobrać konkretny plan i zacząć działać od zaraz.

Zadbaj o swoją przyszłość – zacznij odkładać na swoją emeryturę już teraz

Jakub Kurek Doradca Finansowy Kraków